Wielkie zmiany na YouTube?

Kilka dni temu na jednej z najbardziej rozpoznawalnych stron na świecie zaszły duże zmiany i to nie tylko wizualne. Prócz wprowadzenia dodatkowych funkcji rozbudowana została również opcja prowadzenia transmisji na żywo. Za sprawą wprowadzenia opcji dającej możliwość włączenia bardzo niskich opóźnień osoby realizujące transmisję zyskują możliwość komunikowania się z widzami praktycznie w czasie rzeczywistym, dzięki czemu zyskują one możliwość jeszcze lepszej interakcji z uczestnikami transmisji, poprawiając komunikację w obu kierunkach.

Wiele zrobiono także w zakresie usprawnienia moderowania komentarzy, które do tej pory – głównie ze względu na poziom prezentowany przez niektórych widzów biorących udział w dyskusji – sprawiało spore problemy. Szczególnie w przypadku popularnych transmisji odznaczający się dużą liczbą użytkowników je obserwujących, gdy komentarzy było na tyle dużo, że kontrolowanie tego co wysyłają widzowie może sprawiać naprawdę duże problemy. Rozwiązaniem tego irytującego problemu okazała się być wprowadzona funkcja zatrzymywania czatu, którą możemy znaleźć pod klawiszem ALT. Dzięki niej pojawianie się kolejnych komunikatów na ekranie zostaje zatrzymane, a osoba opiekująca się czatem może podjąć stosowne działania w celu jego uporządkowania.

Kolejną z nowinek jest zautomatyzowany system kontroli wiadomości. Za jego pomocą algorytmy YouTube-a mogą samodzielnie analizować publikowane komunikaty, oceniając ich jakość i decydując, czy nadają się do publikacji, czy też nie. W tym drugim przypadku podejrzany tekst nie zostanie opublikowany do momentu zweryfikowania przez upoważnioną osobę. Warto przy tej okazji odnotować dwie rzeczy – pierwszą z nich jest to, że system ma zdolność „uczenia się”, dzięki czemu im więcej komentarzy przefiltrujemy, tym skuteczniej będzie on sobie radził z odsiewaniem spamu. Drugą, niestety zdecydowanie gorszą, jest to, że opcja ta póki co będzie dostępna tylko dla języka angielskiego.

Powyższe wyraźnie wskazuje na to, że Google (właściciel YouTube-a) zamierza ostro konkurować z Facebookiem. Czy w ramach tej konkurencji najpopularniejszy „serwis do oglądania filmików” za jakiś czas stanie się pełnoprawnym serwisem społecznościowym? Czas pokaże, chociaż wiele wskazuje na to, że tak się właśnie stanie.

Więcej informacji na ten temat znajdziecie na stronie: Agencja interaktywna Bydgoszcz

Previous post Czy gry komputerowe są bezpieczne dla dzieci?
Next post Witamina młodości